niedziela, 1 kwietnia 2012

IV

-Przepraszam..., ja...., ja..., muszę już iść.
Harry stał na polanie przyglądając się biegnącej Esterze. Nagle zerwał się silny wiatr, loki dziewczyny wirowały w powietrzu. Chłopak spojrzał w zachmurzone niebo. W tym momencie zaczął padać deszcz, kropelki spływały powoli po jego twarzy. Spokojnym krokiem szedł w kierunku swojego osiedla. Estera w domu przebrała się w suche ubrania i z telefonem w ręku usiadła na parapecie, patrzyła na świat za oknem który teraz był ponury i smętny, a przedtem wszystko lśniło w promieniach słońca. Przyłożyła delikatnie dłoń do szyby, chuchnęła i namalowała serce na parze. Przez kilka chwil myślała o Harrym i zastanawiała się co do niego czuje. Chwyciła komórkę i wydzwoniła numer Asi i opowiedziała jej o całym zdarzeniu, przyjaciółka słuchała z niedowierzaniem.
-Nie wiem co mam o tym myśleć- skrępowała się Estera
-Najważniejsze pytanie, czujesz to co on?
-Chyba nie.., to dobry kumpel, ale nie czułam niczego wyjątkowego dzisiaj.
-Ale mi zawsze wydawało się że....- Asia zdziwiła się wypowiedzią koleżanki
-Wiem mi też, ale to chyba było złudne wrażenie. Pożyjemy zobaczymy, może poznam kogoś specjalnego niedługo.
- Może ten dziwak co ta tobą biega? ha ha ha- śmieje się dziewczyna
-Ta... jasne ha ha ha ha, ja idę spać, papa
Estera rozłączyła się i położyła się do łóżka. Jutro musi iść do szkoły..

2 komentarze:

  1. Czyli ze z Harrym koniec ;( Pewnie jakiś nowy przystojniak xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna jesteś, masz talent!!

    OdpowiedzUsuń